wtorek, 26 maja 2015

OOTD Siłownia



Witajcie Kochani!

Tak jak wczoraj obiecałam dziś przychodzę do was z postem o stroju w jakim razem z Werką uczęszczamy na siłownię. Ten post miał pojawić się już dawno. Nawet był gotowy ale się nie zapisał. Dlatego zobaczycie go dopiero teraz. Mam nadzieję, że wczoraj się nie zanudziliście i dziś z przyjemnością zobaczycie co wybrałyśmy i dlaczego wyglądamy identycznie.

Wiecie jak to jest gdy spędza się ze sobą bardzo dużo czasu. W pewnym momencie zaczynają podobać wam się identyczne rzeczy. W takiej sytuacji wspólne zakupy wyglądają najczęściej na zabieraniu ze sobą do przymierzalni tych samych ubrań tylko w różnych rozmiarach. Tak było też podczas ostatnich zakupów.

Obie z Werką nigdy nie myślałyśmy o tym, że wytrwamy w naszym postanowieniu aż tyle miesięcy. Jednak na siłownię staramy uczęszczać się około 2-3 razy w tygodniu regularnie od października 2014 roku. Dla nas obu jest to ogromnym powodem do dumy. Może dla mnie troszkę większym, gdyż przyznam wam się szczerze, że nigdy nie ćwiczyłam nawet na wf, a teraz można powiedzieć, że powoli uzależniam się od siłowni i sportu.

Z racji tego, że na samym początku nie kupowałyśmy specjalnych strojów na siłownię (naprawdę myślałyśmy, że zrezygnujemy po miesiącu i to nie ma sensu), na początku maja gdy miałyśmy okazje wybrać się na zakupy w Warszawie odwiedziłyśmy kilka sklepów w poszukiwaniu tego idealnego kompletu, który pasowałby do naszych butów.

Dużo dobrego słyszałam o sportowej serii H&M więc dla mnie to był główny i jedyny punkt na naszej mapie sklepów do odwiedzenia. Wercia jednak musiała troszkę bardziej poszukać, ale i tak w efekcie wyglądamy prawie identycznie (dla naszych znajomych to już powoli zaczyna stawać się czymś normalnym szczególnie na imprezach).

Werka podczas zakupów wybrała:

Czarną bluzkę z krótkim rękawem - Sin-Say
Spodenki w kolorze neonowego pomarańczo-różu - Sportowa seria H&M
 do tego dołączyła białe trampki typu Converse. 

Ja postawiłam na:

Czarną bokserkę - Sportowa seria H&M
Oraz takie same spodenki (oczywiście pierwsza je wypatrzyłam :)
do tego jak zawsze zakładam czarne buty Reeboka 
(niestety nie powiem wam jaki to model bo kupiłam je już kilka lat temu i po prostu nie chciałam by stały i kurzyły się w szafie)

Nawet na siłowni każdy z nas może wyglądać i czuć się dobrze pomimo dużego wysiłku fizycznego. Najważniejsze by znaleźć komplet, który będzie podkreślał naszą sylwetkę, zakrywał to co powinien i przede wszystkim będzie wygodny. 

Mam/Mamy nadzieję, że nasza propozycja stroju na siłownię wam się spodobała i może same ją wykorzystacie (przykro mi Panowie was raczej nie zobaczymy w takim komplecie jednak możecie go sprezentować swoim dziewczynom/żonom/siostrom).

Już prawie znów bym nie zapisała tego postu i wyszła... Serce na moment mi stanęło bo trzeci raz nie wiem czy miałabym siłę pisać to samo.

Jaką aktywność fizyczną we preferujecie? Jakie stroje do tego polecacie?

Pozdrawiam,
Pati

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz